Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Sluchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedziec o smierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
- Kompania zbiórka! - wola kapral. Kto ma ojca wystap!... A ty Kazik gdzie sie
pchasz baranie.
Dodał(a): Pablo
Jednym z ulubionych akcentów kapitana Stelmacha w studium
wojskowym Politechniki Warszawskiej bylo powiedzenie:
- A buty to sie wam maja swicic jak psu co?
Na co kompania zgodnie i z entuzjazmem odkrzykiwala:
- Jaja.
Raz kapitan z duma popatrzyl w dól i ku ogromnej radosci kompanii dodal:
- Albo jak moje.
Dodał(a): Tomek
1
2
3
4
5
|